Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Noce w Rodanthe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Noce w Rodanthe. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 12 marca 2013

Nicholas Sparks Noce w Rodanthe.


Książka czytana w 2010r. 


" W miłości nigdy nie jest za późno na druga szansę".

Niektórych pisarzy nikomu przedstawiać nie trzeba bo ich książki bronią się same i nie wymagają specjalnej rekomendacji. Jednym z takich twórców jest Amerykanin Nicholas Sparks. Nawet jeśli nie czytałeś/aś żadnej jego powieści ani nie oglądałeś/aś filmu. który powstał na jej podstawie to być może sporo o nim słyszałeś/ słyszałaś. Utwór "Noce w Rodanthe również doczekał się swojej ekranizacji. Główne role otrzymali Richard Gere i Diane Lane. To oni mieli za zadanie w sposób wiarygodny a zarazem ciekawy przedstawić historię dwójki  wykreowanych przez Sparksa bohaterów  .  Spisali się świetnie, powiem więcej film był o wiele lepszy niż książka.

„(...) zdaję sobie sprawę ,że straciłem więcej niż mam nadzieję odzyskać. Ale przynajmiej próbuję teraz coś z tym zrobić. Staram się wierzyć, że mi się uda".

Najważniejszymi postaciami w powieści są  Adrienne  Willis i Paul Flanner. Spotykają się oni dość przypadkowo. Kobieta za namową koleżanki  postanawia spędzić kilka dni w małej nadmorskiej  miejscowości  niedaleko pięknej piaszczystej plaży. Bohaterka przybywa do Rodanthe aby  zająć się pensjonatem prowadzonym przez jej przyjaciółkę. Pomaga nie tylko komuś , ale i sobie. Ona też potrzebuje chwili wytchnienia, spokoju , czasu aby pogodzić się z tym, że mąż zdecydował się poprosić ją o rozwód i  ułożyć sobie życie z kimś innym. Adrienne  nie wiedziała iż pewnego dnia w urokliwym domku przy plaży zjawi się ktoś jeszcze. A jednak  do drzwi puka   niespodziewany gość. Jest nim starszy  mężczyzna, o którym koleżanka  wcześniej  nic nie mówiła. Jak się później okazuje Paul to pochłonięty pracą naukową chirurg, który najbliższą rodzinę i przyjaciół zostawił daleko w tyle. Na pierwszy rzut oka główni bohaterowie są jak dwa magnesy, przeciwieństwa, które  nie powinny były się ze sobą zetknąć. Los chciał inaczej i to właśnie tych dwoje spędzi  razem najbliższy tydzień, siedem dni , które mogą , ale nie muszą okazać się najważniejsze w ich życiu. Co wydarzy się przez ten czas?, jakie będą relacje pomiędzy bohaterami?, Czy ich znajomość okaże się czymś więcej ? A może ktoś lub coś nie pozwoli  aby mogli cieszyć się sobą nawzajem? Tych, którzy są ciekawi dalszych losów Paula i  Adrienne zachęcam do przeczytania kolejnego  dzieła amerykańskiego autora.  Potrafi on za pomocą kilku prostych słów przekonać czytelnika , nakłonić go do tego aby uwierzył, że miłość istnieje naprawdę.

„Im większa miłość, tym większa tragedia. Te dwa elementy zawsze idą w parze". 

Akcja  książki  rozgrywa się w urokliwym  i magicznym miejscu  gdzie można by się wybrać na letni wypoczynek .Piękne nadmorskie krajobrazy  , cudowny klimat, urocza  otoczka.  Sama historia jak zawsze wzrusza i urzeka , ale akcja powinna być o wiele bardziej dynamiczna. Czytałam sporo innych książek autora  w, których w zasadzie od początku coś się działo. Tutaj tego zabrakło. Czytelnicy  i czytelniczki muszą uzbroić się w cierpliwość i poczekać aż w końcu zacznie się coś dziać. Powieść zawiera  mnóstwo szczegółowych opisów postaci , zdarzeń i miejsc w, których w danej chwili znajdują się nasi bohaterowie. Dzięki temu jeśli tylko chcemy możemy "stanąć" obok posłuchać ich rozmów  i popatrzeć jak się zachowują.  Tytuł książki to także mała  podpowiedź dla czytelnika, który jeszcze przed przeczytaniem pierwszych słów wie gdzie tym razem   "zabierze" go autor.  Język i styl utworu doskonale pasują do całości. Opisy o, których wspomniałam wcześniej  są  jednym z atutów utworu. Pozostałe plusy to nieprzewidywalne zakończenie i spore emocje, które  towarzyszyły mi podczas lektury. Książki Nicholasa Sparksa są specyficzne . Daleko im do ideału, ale autor  umie opowiedzieć w nich taką historie, która nie tylko wzruszy , ale i zaciekawi. Moim zdaniem charakterystyczną cechą dobrych pisarzy jest fakt, że po skończeniu lektury często pozostaje niedosyt. Tacy twórcy nigdy nie pokazują wszystkich swoich atutów w jednej powieści, zawsze są w stanie pozytywnie zaskoczyć. Dodać coś co wcześniej ukrywali. Takim pisarzem jest właśnie Sparks. Po przeczytaniu  ostatniej strony   powieści zastanawiamy się co  zaproponuje nam w kolejnej książce. Umiejętność zainteresowania czytelnika opowiadaną przez siebie historią ,  to właśnie ta cecha jego twórczości powoduje, że tak często czytam utwory, które napisał. Mam nadzieje, że w najbliższej przyszłości będę mogła poznać kolejne  dzieła  pisarza bo bardzo lubię tego typu pozycje literackie.  


" Przecież wszyscy żyją w świecie wyznaczonym przez ograniczenia, które są wrogiem naturalności, nie pozwalają na spontaniczną próbę cieszenia się chwilą".

"Noce w Rodanthe" to  lektura obowiązkowa dla wszystkich fanów autora, miłośników , romansów, i powieści obyczajowych.  Być może nie jest to tytuł, który na długo zostaje w pamięci , ale i tak warto poświęcić mu  swój czas. Jeśli masz ochotę na słodko- gorzką historię miłosną  to lepiej trafić nie mogleś/aś . Polecam i obiecuję, że się nie zawiedziesz. 
Źródło cytatów: 




poniedziałek, 30 stycznia 2012

'' Noce w Rodanthe '' - Nicholas Sparks

Autor : Nicholas Sparks
Tytuł: Noce w Rodanthe
Wydawnictwo Albatros

Rodanthe. Nadmorskie miasteczko na południowym krańcu Karoliny Północnej. Miejsce pełne tajemnic, wspomnień, a nade wszystko miłości... Trzy lata po rozwodzie z mężem, który porzuciwszy ja dla innej kobiety, na prośbę swojej przyjaciółki Adrienne Willis przyjeżdża tu na tydzień, by zając się Gospodą. Kilkudniowa znajomość z nowo przybyłym gościem, chirurgiem Paulem Flannerem, przewraca jej świat do góry nogami. Paul i Adrienne postanawiają wspólnie spędzić resztę życia, ale los chce inaczej. Wspomnienie tej miłości towarzyszy jej przez lata.




"W miłości nigdy nie jest za późno na drugą szansę"



Adrienne - kobieta w średnim wieku, po przejściach. Postanawia opowiedzieć córce historie, którą skrywa przed wszystkimi głęboko w sercu. Mimo przysięgi '' i że Cię nie opuszczę, aż do śmierci", mąż niespodziewanie zostawia ją dla innej kobiety. Samotna, zakompleksiona, staje na wysokości zadania jakim jest samotne wychowywanie trójki dzieci. Kilkudniowy wyjazd do Rodanthe miał być dla niej czasem spokoju i wyciszenia się. Do niebieskiego domku, leżącego na plaży melduje się tylko jeden gość. Nic dziwnego - pogoda nie sprzyja kąpieli czy spacerom. W czasie gdy na zewnątrz sztorm wyrządza szkody, wiatr przeraźliwie śwista, lokatorzy Gospody zaczynają się lepiej poznawać. Sytuacja w jakiej się znaleźli sprzyja szczerym rozmowom, wesołemu gotowaniu i popijaniu wytrawnego wina. Niespodziewanie pomiędzy dwójką ludzi w średnim wieku rodzi się uczucie. Kobieta odkrywa przy Paulu drugą młodość, czuje się szczęśliwa. Uczucie pomiędzy nimi jest tak silne, że zostawia po sobie ślad na zawsze...

Wszystkie książki Nicholasa, które do tej poro przeczytałam są o miłości. I trzeba przyznać, że autor potrafi o niej pisać w piękny i mądry sposób. Nie ozłaca swoich bohaterów, wytyka ich wady ale także pokazuje ich liczne zalety. Bohaterami są ludzie zwyczajni, którym dane było spotkać się w maleńkiej miejscowości i rozniecić w sobie na nowo ogień miłości.
Książkę kończyłam ze łzami w oczach. Bo ze Sparksem tak już jest, nigdy nie można przewidzieć zakończenia.

Możecie także zobaczyć ekranizację książki z Richardem Gere'm i Dianą Lane w rolach głównych.