poniedziałek, 31 grudnia 2012

Nicholas Sparks I Wciąż ją kocham.

Jestem wielką miłośniczką  wzruszających , magicznych i romantycznych opowieści o uczuciu takim jak miłość . Dlatego tak często sięgam po powieści Nicholasa Sparksa. Auto ten oferuje czytelnikowi takie właśnie historię. Rozpoczynając czytanie  już na pierwszych stronach poznajemy głównego bohatera. Jest nim John Tyler  młody chłopak, który nie miał łatwego dzieciństwa . Został komandosem i aktualnie przebywa na  wakacyjnej przepustce opiekując się cierpiącym na autyzm ojcem. Zupełnie nieoczekiwanie na jego drodze staje piękna nieznajoma. Savannah  to młoda , zdolna i niesamowicie ambitna studentka z głową pełną pomysłów. Pracuje jako wolontariuszka, umie  a co ważniejsze  chce pomagać . On jako żołnierz ma  określone zasady i zobowiązania , które musi wypełnić. Historia ,  jakich wiele . Znów pojawiają się znane z różnych romansów pytania . Jak chociażby takie  czy ich magiczne uczucie, miłość od pierwszego wejrzenia przetrwa próbę czasu.?. Jest to kolejny utwór w, w którym odnajdujemy motyw spotkania i rozstania.  Przychodzi moment  na decyzję John musi dokonać wyboru i zdecydować co jest dla niego cenniejsze : Miłość do ukochanej czy służba wojskowa .  Często słyszymy , że prawdziwego uczucia pomiędzy dwojgiem ludzi ( miłości  bądź przyjaźni ) nie jest w stanie zniszczyć czas ani odległość. Jak  skończyła się historia owej dwójki?. Aby się  o tym przekonać weź tę powieść do ręki.
Każdy utwór literacki ma  swoje atuty i te nieco słabsze punkty.  "I wciąż ją kocham " nie jest wyjątkiem. Posiada sporo zalet np ciekawe wątki poboczne, w których autor skupia się na przedstawieniu relacji  ojciec syn. Widzimy też jak w określonych sytuacjach zachowują się osoby z autyzmem. Opisana w książce historia jest bardzo " życiowa".  Wszystko dlatego , że sporo osób zmaga się z podobnym problemem i wciąż zastanawia  Czy aby na pewno  związek na odległość ma sens. a może po powrocie okaże się, że  już nie potrafię z czystym sumieniem powiedzieć  I wciąż  ją kocham?...
Skoro była już mowa o atutach teraz pora aby opowiedzieć nieco o słabych stronach utworu. Jedną z nich są niestety dialogi , które często nie przypominają  typowej rozmowy. Bliżej im do wywiadu. Zakończenie powieści choć było smutne nie wywołało u mnie większych emocji.
Styl Sparksa  jest specyficzny i nie każdemu  się podoba. Jedni  tak jak ja zaczytują się w jego książkach . Drudzy natomiast nie odnajdują w nich tego czegoś co by ich ostatecznie przekonało. Niektórzy zachwycają się  sposobem w jaki kreuje swoje postaci , jak pięknie potrafi pisać o miłości. Inni jednak zarzucają mu brak pomysłu na kolejne dzieła , twierdząc , że nie potrafi on już niczym nowym zaskoczyć .Wszyscy  mamy prawo do swojego zdania. Właśnie to jest w czytaniu najpiękniejsze , że każdy z nas może mieć diametralnie różne odczucia  po lekturze danej pozycji. Oczywiście  powieść nie jest bez wad i można by znaleźć kilka niedociągnięć  oraz dość dziwnych pomysłów pisarza ( jak np ten aby bohaterowie zakochali się w sobie po niecałych dwóch tygodniach znajomości. Rozumiem miłość od pierwszego wejrzenia , ale no bez przesady).  Oprócz młodzieńczej miłości  jest tu tęsknota , żal ,  samotność , poczucie niespełnienia i  nadzieja na to , że będzie im dane spotkać się ponownie. Oboje wierzą , że choć czas ucieka jedno nigdy się nie zmieni. Siła ich miłości zawsze pozostanie tak samo wielka.  Wszystko dlatego, że

*"(...)prawdziwa miłość oznacza, że zależy ci na szczęściu drugiego człowieka bardziej niż na własnym, bez względu na to, przed jak bolesnymi wyborami stajesz(...).  
Polecam tę pozycję czytelnikom , którzy lubią tęgo typu literaturę. Na pewno się nie zawiedziecie. Możecie za to spędzić kilka sympatycznych godzin z książką w ręku.
* I wciąż ją kocham str.235.

Ps Książka ta podobnie jak  kilka  innych dzieł tego pisarza została przeniesiona na duży ekran. Tym razem pierwszoplanowe role otrzymali  Channing Tatum i Amanda Seyfried . Według mnie spisali się całkiem dobrze.

3 komentarze:

  1. Książka jest bez dwóch zda rewelacyjna. Film oglądałam dwukrotnie, drugi raz dzisiaj po południu. Tak, to prawda, że spisali się dobrze, jednak książka wywarła na mnie większe wrażenie i bardziej mi się podobała niż film. Jedna z moich ulubionych powieści tego autora :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książkę podsiadam dlatego jak najszybciej się za nią wezmę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Płakałam jak dziecko w niektórych momentach, w innych zaś miałam ochotę przewrócić kilka stron do przodu. Ogólnie jednak książka wywarła na mnie pozytywne wrażenie :-)

    OdpowiedzUsuń