wtorek, 20 grudnia 2011

Linia życia - Jodi Picoult


Po długiej przerwie w pisaniu-recenzja kolejnej książki Jodi Picoult.Ostatnio jestem zauroczona powieściami tej autorki.Lubię jej styl pisania oraz kontrowersyjne tematy.I tym razem mnie nie rozczarowała.Nie mogłam się oderwać od książki!!

''Linia życia'' opowiada historie Paige-młodej,uzdolnionej artystycznie dziewczyny.Paige pochodzi z rozbitej rodziny-matka opuściła ja gdy była małą dziewczynką.To wydarzenie miało wpływ na całe późniejsze jej życie.Dziewczyna była wychowywana przez ojca-nie miała kobiecego wzoru do naśladowania.Nie dogadywała się z ojcem.Dodatkowo przytrafiła jej się 'wpadka'z chłopakiem-trudna decyzja o aborcji i rozpad związku.To wszystko sprawiło.że Paige opuściła dom rodzinny-postanowiła zerwać z dotychczasowym życiem.
Po ucieczce z domu Paige podejmuje prace kelnerki.W barze poznaje Nicholasa-stałego klienta,studenta medycyny.Między ta dwójką rodzi się uczucie.Dzieli ich wszystko-pochodzenie,wykształcenie,zasobność portfela.Mimo różnic zakochują się w sobie i biorą ślub-wbrew woli rodziców Nicholasa. Kilka lat później w domu Prescottów pojawia się dziecko.Paige jest przerażona macierzyństwem,nie wie czy będzie potrafiła pokochać synka,czy da mu wszystko co powinna dać. Nicholas nie pomaga żonie-jest świeżo upieczonym rezydentem i całe dnie spędza w szpitalu.Paige popada w depresje poporodową,nie potrafi spełnić się w roli matki.Nie miała przecież odpowiednich wzorców z dzieciństwa-nikt nie pokazał jej jak trzeba postępować.Smutek i rozczarowanie kumulują się w Paige,aż w końcu pewnego dnia dziewczyna wychodzi z domu i  już nie wraca.Postanawia odnaleźć swoja matkę,dowiedzieć się dlaczego ją zostawiła.Zrozumieć dlaczego ona Paige nie potrafiła być matką dla swojego synka Maxa.Reszte musicie sobie sami doczytać-gorąco polecam!

''Linia życia'' to psychologiczne studium postaci Paige.Autorka rozdział po rozdziale analizuje jej życie,jej uczucia,lęki i  obawy.To jednocześnie opowieść o poszukiwaniu siebie i swojego miejsca w życiu.Opowieść o dojrzewaniu do pewnych ról i decyzji.Picoult przedstawia historię z dwóch punktów widzenia-oczami Paige i oczami  Nicholasa.Dzięki temu możemy poznać stanowisko obu stron-co przyznaje jest bardzo interesujące.
Dodam jeszcze tylko,że prawie przez całą powieść bardzo irytowała mnie postawa Nicholasa.Początkowo wydawał mi się rozpieszczonym synalkiem bogatych rodziców.Później irytował mnie fakt iż zostawił Paige sama z dzieckiem i w niczym jej nie pomagał.No dobra rozumiem,że robił karierę ale to go nie usprawiedliwia.Nie wiem może to jakaś moja solidarność kobieca z Peige miała wpływ na taka ocenę postaci Nicholasa...Przyznaje ,że czuła wręcz satysfakcję gdy Prescott został sam z synem-gdy nie radził sobie z podstawowymi obowiązkami::P

''Linia życia'' to kolejna szokująca i kontrowersyjna powieść Picoult.Autorska po raz kolejny pokazuje nam blaski i cienie ludzkiego życia.Podoba mi się fakt że u Picoult nic nie jet cukierkowo słodkie-mamy też sporą dawkę goryczy i realizmu . Po lekturze powieści zostaje nam wiele pytań bez odpowiedzi.Książka,jak wszystkie autorstwa Picoult,skłania nas do refleksji nad sobą,swoim życiem... Ja ,dzięki niej,spojrzałam z innej perspektywy na swój związek.
Gorąco Wam polecam ta powieść.

Moja ocena -5/5

Recenzja pochodzi z mojego bloga- Mandarynkowe czytadła.

2 komentarze:

  1. Lubię Picoult więc i tą jej książkę przeczytam z przyjemnością, zwłaszcza że tak zachwalasz ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. @Gabrielle_
    Zdecydowanie polecam:)Zreszta jak wszystkie ksiązki tej autorki.W sumie to jeszcze nie trafiłam na taką ,która nie przypadłaby mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń