sobota, 21 stycznia 2012

Nicholas Sparks - Jesienna miłość

Swoją historię z twórczością Nicholas'a Sparks'a rozpoczęłam od książki Jesienna miłość oraz od obejrzenia jej ekranizacji. I dlatego postanowiłam podzielić się z Wami moimi wrażeniami po jej przeczytaniu ;]
Tytuł :    Jesienna miłość. (Szkoła uczuć)
Tytuł oryginału : A walk to remember
Autor :   Nicholas Sparks
Wydawnictwo : 
Albatros
Liczba stron :   208
Moja ocena :  5/5 rewelacja !!!


Pewien 57 letni mężczyzna o imieniu Landon postanawia opowiedzieć nam historię, która przydarzyła mu się kiedy miał 17 lat. Przeżył wtedy więcej niż każdy z nas przez całe życie. Był zwykłym nastolatkiem lubiącym imprezy i tak jak wszyscy chciał lata młodości spędzić jak najlepiej, czyli szaleć ile się da. Pochodził z zamożnej rodziny. Jego ojciec jest bogatym kongresmenem, który całe życie nie interesował się chłopakiem.  Całe życie Landon tak naprawdę wychowywał się bez ojca.  W ostatniej klasie musiał wybrać między dwoma zajęciami dodatkowymi : zajęcia z dramatu i chemia. No i tak jak pewnie każdy nie lubiący dodatkowej nauki postanowił wybrać się na zajęcia teatralne. Tam dostał olśnienia. Do tej samej grupy co on dołączyła Jamie -  córka pastora, która jest uznawana za dziwoląga, ale nie z powodu urody, bo jest ona dość ładna, ale z powodu jej sposobu ubierania się i zachowania. Jednak tego dnia Landon dojrzał w niej coś więcej niż koleżankę z klasy, z którą kiedyś zamienił kilka słów. Ujrzał dość ładną kobietę. Landona i Jamie zbliżył do siebie bal, na który Landon nie miał już kogo zaprosić. Jak później się dowiadujemy było to zamierzone przez Boga.
Cała to opowieść to piękna historia o prawdziwej i szczerej miłości, która jest w stanie przezwyciężyć wszystkie przeciwności losu. Jakąś dziwną siłą dwójka obcych sobie ludzi z dwóch różnych "klas społecznych" zaczyna być sobie bliska. Nicholas Sparks przedstawia nam miłość trudną, bo towarzyszy jej ból, cierpienie i wyrzeczenia. Połowę książki przez to przepłakałam. Historia tak długo została w moim sercu i namówiła mnie na refleksje nad życiem. Bo co jest piękniejsze o miłości dwojga ludzi, która nie zna granic i są oni gotowi zmienić dla siebie całe życie ?

Jamie to piękna, mądra i dobra dziewczyna. Bardzo dużą uwagę poświęcała Biblii, pomagała sierotom i wszystkim, którzy tej pomocy potrzebowali. Nie przejmowała się tym jak wygląda, bo uważała, że nie ma to znaczenia. Przez swoje zachowanie stała się odludkiem i pośmiewiskiem szkoły, ale nie przeszkadzało jej to i przebaczała wszystkim to co mówili. Była bardzo dzielną dziewczyną przez całą książkę i od pierwszych stron zyskała moją sympatię ;].

Landon to chłopak, który w książce przeszedł wielką przemianę. Z łobuziaka, który miał wszystko i wszystkich, z którymi się nie przyjaźnił gdzieś, zmienił się w miłego, pomocnego i szczodrego chłopaka, a to wszystko dzięki Jamie. Dziewczyna poprowadziła go na drogę dobra i pomogła mu znaleźć cel w życiu. Uważam, że miłość Jamie to najlepsza rzecz, która mogła go spotkać kiedy przebywał wśród "smutnych dni".

Żałuję tylko, że musieli przejść przez coś takiego i poświęcić wszystko w imię miłości i tego co zaplanował Bóg jak twierdziła Jamie. Książka jest bardzo wzruszająca i jeszcze teraz gdy piszę te kilka słów po moich policzkach spływają łzy... Słowa autora docierają do najbardziej skrywanych przez nas uczuć i powodują, że odczuwamy to co bohaterowie, ale można rzec, że 100 razy mocniej. Przynajmniej tak było w moim wypadku. Największe przesłanie jakie dla mnie płynie z tej książki to to, że autor chce nam powiedzieć, żebyśmy przyjmowali życie takim jakie jest i żyli dzień po dniu, bo nie wiadomo kiedy może na nas spaść taka bądź inna tragedia.
 Na podstawie tej książki został już dawno nagrany film pt. "Szkoła Uczuć", który obejrzałam już setki razy i należy do moich ulubionych. Historia w tym filmie została odrobinę zmieniona, ale tak samo wzrusza i zostawia swój ślad w życiu widzów. Muzyka natomiast jeszcze bardziej wprowadza nas w nastrój tego filmu.  To dzięki temu filmowi sięgnęłam po książkę pana Sparksa i nie żałuję żadnej chwili jej poświęconej.


Pozdrawiam,
Mol Książkowy

1 komentarz:

  1. Film mnie zachwycił,koniecznie muszę przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń